22 maja 2010

Rozdział 38

Następnego dnia rano, zaraz po śniadaniu spotkała się z Harrym w holu, gdzie zgromadziła się już całkiem spora grupka uczniów, czekających, aż Filch sprawdzi ich swoim czujnikiem bezpieczeństwa.
- Ślicznie wyglądasz – powitał swoją dziewczynę Potter.
- Dzięki.
Objął ją ramieniem.
- Gdzie pójdziemy? – spytał.
Selene tylko wzruszyła ramionami, zastanawiając się, jak dużo czasu będzie musiała spędzić w Hogsmeade, żeby wrócić do Hogwartu, nie robiąc przykrości Wybrańcowi.
Filch dźgnął ich wykrywaczem i pozwolił przejść. Selene kątem oka zobaczyła Dracona Malfoy, idącego jak zwykle ze swoimi gorylami, Blaise’em Zabinim i Nottem. Jedyną nowością była Pansy Parkinson, która uwiesiła się na jego ramieniu. Selene poczuła lekkie ukłucie nie tyle zazdrości, co złości.

Doszli do wioski. Harry poprowadził ją do Trzech Mioteł, gdzie zamówili dla nich dwie butelki piwa kremowego. Kilka stolików od nich Draco Malfoy popijał takie piwo z Pansy.
- Ciekawy jestem – odezwał się Wybraniec, również zerkając na Malfoya. – Dlaczego Snape tak cały czas znika.
- Może ma jakieś zadanie dla Zakonu Feniksa? – mruknęła Selene, mało zainteresowana tym, co się dzieje na jej randce.
Harry prychnął pogardliwie. Na jego twarzy pojawił się wyraz odrazy.
- Nie wierzę w uczynność tego starego bałwana – odparł.
Selene trochę się zbulwersowała, ale uśmiechnęła się.
- Tyle razy sądziłeś, że Snape jest zły – powiedziała. – I ani razu nie miałeś racji.
Harry trochę spochmurniał, a brwi mu się nastroszyły. Nie lubił, kiedy ktoś mu uświadamiał, że się mylił.
- Sądzisz, że się mylę co do Snape’a? – zapytał.
- No wiesz, nikt nie jest nieomylny, nawet ty.
- Racja.
Żeby ukryć zażenowanie, zaczął powoli sączyć powoli, rozmyślając. Jego przyjaciele nie ufali Elin. Byli pewni, że ma serce po złej stronie. Za to on ufał jej bezgranicznie, powierzyłby jej swoje wszystkie tajemnice. Hermiona powiedziała mu wczoraj o podejrzanej rozmowie Elin i Malfoya. Od rana się przymierzał, żeby ją o to zapytać.
- Eee… Elin – odezwał się nieśmiało. – Hermiona wczoraj podsłuchała twoją i Malfoya rozmowę. To znaczy nie chciała, ale usłyszała jej strzęp…
- A więc każesz mnie śledzić? – zawołała z pasją. – Nie będę chodzić z zazdrośnikiem, który ma na moim punkcie obsesję.
Cisnęła butelkę na stolik i wymaszerowała z kawiarni, specjalnie trochę głośniej trzaskając drzwiami.
Harry rzucił na stolik galeona i wybiegł za nią. Dogonił ją niedaleko fontanny. Selene zadarła dumnie głowę, udając, że go nie widzi.
- Elin, źle mnie zrozumiałaś – powiedział Potter. – Wiesz, że Hermiona ci nie ufa, myśli, że wszyscy Ślizgoni są źli i są po stronie Voldemorta. Powiedziałem jej, że nie wszyscy Gryfoni też są dobrzy, Glizdogon zdradził moich rodziców i nie należał do Slytherinu.
Selene mruknęła na znak, że rozumie. Postanowiła gniewać się na niego tak długo, ile się da. Wiedziała, że dostanie od niego, co zechce, aby dać się udobruchać.
- Co Granger podsłuchała? – spytała obojętnym tonem.
- Że ktoś jest dzieciakiem.
Elin miała już gotową na to odpowiedź.
- Mówiłam o siostrze Eryka Selwyna – odpowiedziała gładko. – Wyjechali do szkoły w Ameryce. Tchórze.
Szli przez chwilę w milczeniu. W końcu Potter odezwał się:
- Słuchaj, wiem, że ważna jest dla ciebie walka z Voldemortem. Dlatego dzisiaj umówiłem się z członkiem Zakonu i chcę cię z nim poznać.
- Naprawdę?
Harry pokiwał głową i zerknął na zegarek.
- Już chyba na nas czeka – dodał. – Chodź do Świńskiego Łba.
Chwycił ją za rękę i poprowadził coraz bardziej odludnymi ścieżkami do gospody. Selene wiedziała już, że kiedy pozna członka Zakonu Feniksa, będzie mogła donieść na niego do Czarnego Pana. Nikt ze Śmierciożerców nie wie do końca, kto na sto procent należy do stowarzyszenia Dumbledore’a. Elin nareszcie będzie mogła potwierdzić swojemu panu, kto działał przeciw niemu.

Weszli do gospody pod Świńskim Łbem. Nie było tam tak tłoczno jak w Trzech Miotłach, ale trochę ludzi było. Harry poprowadził ją do stolika, przy którym siedziała marnie wyglądająca, młoda dziewczyna powyżej dwudziestego roku życia. Miała mysie, rzadkie włosy, zapadnięte policzki i ciemne podkowy pod oczami. Uśmiechnęła się blado na ich widok.
- Siadajcie – odezwała się cicho.
- To jest Nimfadora Tonks – powiedział do Elin Harry, kiedy usiedli.
- Twoja matka to Andromeda Black, tak? – spytała Selene.
- Tak, a co?
- Mój ojciec miał kiedyś starcie z jej siostrą Bellatriks – skłamała gładko Elin.
- Och, bardzo mi przykro – mruknęła Nimfadora Tonks, ale czarnowłosa tylko wzruszyła ramionami i udała zasmuconą.
- Harry dużo mi mówił o pracy Zakonu Feniksa – odezwała się po chwili milczenia Selene. – To bardzo niebezpieczne, prawda? Ale z drugiej strony są ważniejsze rzeczy. Co znaczy jedna śmierć czarodzieja w porównaniu z tysiącami niewinnych mugoli?
Zamilkłą, obserwując reakcję Tonks. Domyśliła się, że nie bardzo wiedzy w jej dobre intencje, lecz po wypowiedzeniu tych słów twarz jej się rozluźniła.
- Widać nie wszyscy Ślizgoni są tacy źli – mruknęła, na co Selene uśmiechnęła się pochlebczo.
- Ciekawa jestem – odezwała się. – W jakim wieku można przystąpić do waszego zgromadzenia.
- Jeśli skończyłaś siedemnaście lat…
- Skończyłam.
-… to możesz od razu się zapisać – dokończyła Tonks. – Na przykład Fred i George Weasleyowie należą do Zakonu, choć są bardzo młodzi. Tylko że członkowie muszą być przydatni. No i ostatnie słowo należy do Dumbledore’a.
- Elin jest bardzo dobrze poinformowana, ma swoje źródła.
Nimfadora wytrzeszczyła oczy.
- Siedemnastolatka? – zdziwiła się.
- A to coś złego, że orientuję się, co się dzieje? – zapytała trochę wyzywającym głosem. – Sama-Wiesz-Kto zabił mi rodziców. To chyba jasne, że chcę się zemścić.
Tonks zamrugała szybko, ale nic nie powiedziała.
- No to co? – podjął na nowo Harry. – Elin może dołączyć do Zakonu?
Nimfadora zmarszczyła trochę czoło, myśląc intensywnie.
- Wiesz… musisz uzgodnić to z Dumbledore’em – powiedziała w końcu.
- Porozmawiam z nim dzisiaj na lekcjach, na pewno się zgodzi – zwrócił się do Elin, wstając. Selene też się podniosła z krzesła. Pożegnali się z Tonks i wyszli.

- Dziwna jest ta Tonks – mruknęła Selene, kiedy szli powoli drogą w kierunku Hogwartu.
- Była kiedyś bardziej radosna – powiedział cicho Harry.
- Co się jej stało?
Opowiedział jej o swoich podejrzeniach, dotyczących skrywanego uczucia do nieżyjącego już Syriusza Blacka.
- Jej patronus zmienił swoją formę – mówił. – A kiedy wypowiedziałem jego imię, prawie się popłakała.
- Może po prostu jest zdeterminowana, żeby pomścić Syriusza – zaproponowała Selene. – Nie każdy musi się w każdym zakochiwać.
Włożyła ręce do kieszeni. Już się jej znudziło ściskanie spoconej łapy Pottera.

Doszli do Hogwartu. I uczniowie, którzy nie poszli do Hogsmeade, spędzali wolny czas na błoniach.
Selene chciała odejść do dormitorium Ślizgonów, ale Harry ją zatrzymał.
- Chodź, chciałbym jeszcze z tobą porozmawiać – powiedział. – Tylko nie chcę, żeby nas ktoś podsłuchał.
Kompletnie zaskoczona, poszła z nim na siódme piętro. Kiedy zobaczyła gobelin z tańczącymi balet trollami, zorientowała się, gdzie idą.
Harry przeszedł trzy razy wzdłuż ściany, w której pojawiły się mahoniowe, heblowane drzwi. Selene weszła za nim do Pokoju Życzeń i usiadła na kanapie. Był to niewielki pokój jedynie z tą zwykłą kanapą. Potter usiadł obok niej i objął ją ramieniem.

- Słuchaj, Elin – odezwał się nieśmiało. – Ja bardzo poważnie traktuję nasz związek…
Selene uniosła lekko brwi, zastanawiając się, do czego on zmierza.
- Ja również – odpowiedziała z uśmiechem zachęcającym tonem.
- Chciałbym ci zaufać, ale Hermiona i Ron cały czas twierdzą, że jesteś przeciwko Dumbledore’owi – ciągnął. – Nie wiem, dlaczego tak myślą, nigdy jeszcze nie byli tacy zgodni.
Umilkł, utkwiwszy wzrok w klamce.
- To proste – powiedziała cicho Selene. – Są o mnie zazdrośni. Myślą, że zostawisz ich dla mnie. Takie myślenie jest strasznie płytkie i niedojrzałe.
Harry milczał. Była to najtrudniejsza decyzja jaką musiał podjąć w życiu. Ukochana dziewczyna czy przyjaciele. Nie chciał być przyczyną kłótni pomiędzy ich trójką.

- Jeśli ten związek ma przetrwać – podjęła Elin. – Nie może być oparty na kłamstwie. Nie możemy zachowywać się jak dzieci.
- Masz rację.
Przysunął się do niej, ujął jej podbródek i pocałował ją. Selene musiała się na to zgodzić, chociaż miała odruch wymiotny na wspomnienie tych „intymnych” chwil z Potterem.
Tej jednak teraz posunął się o wiele dalej, niż zwykle. Zanim Selene zdążyła jakoś zareagować, zdjął jej przez głowę bluzkę. Elin serce podskoczyło do gardła. Chciała go jakoś z siebie zrzucić, ale był dla niej zbyt silny. Odwróciła głowę, żeby nie mógł jej więcej całować. Uderzyła go z otwartej dłoni w policzek, a chlaśnięcie poniosło się echem po pustym pokoju.
Zepchnęła z siebie zszokowanego Pottera i wybiegła z Pokoju Życzeń. Serce waliło jej w piersi jak oszalałe. Biegła do samego dormitorium Ślizgonów. W salonie zobaczyła Kareen. Chwyciła ją za ramię i pociągnęła w kąt pokoju, żeby nikt nie podsłuchiwał.
- Co? Co się stało? – zapytała oburzona Mary, bo przerwano jej rozmowę.
- Poszłam z Potterem do Pokoju Życzeń – wyjaśniła.
- No i co?
Opowiedziała przyjaciółce, co stało się po ich powrocie z Hogsmeade. Oczy Kareen robiły się coraz większe. Kiedy Selene skończyła opowieść, ta wzdrygnęła się z wyrazem obrzydzenia na twarzy.
- Fuj, nie wyobrażam sobie pójść do łóżka z Harrym Potterem – powiedziała.
Obie otrząsnęły się z niemiłej wizji.
- Myślisz, że on z tobą zerwie? – spytała Kareen.
- Nie sądzę – odparła Elin. – Mówił, że wiąże ze mną duże nadzieje. Zresztą wiem już tyle, że może sobie zrywać. Być może niedługo stanę się członkiem Zakonu Feniksa.
Oczy Kareen przybrały kształt idealnie okrągłego „O”.
- Wtedy dużo zyskasz w oczach Czarnego Pana – wyszeptała z przejęciem, przerażona tak dużym postępem w zadaniu dla ich pana.
- Tutaj Harry Potter nie ma nic do gadania – Selene uśmiechnęła się z satysfakcją. – To zaszło już za daleko. A ja dla Czarnego Pana mogę się jeszcze poświęcić, ale sypiać z Potterem to już przesada. Teraz zależy wszystko od tego, czy Dumbledore uwierzy w moje przekonanie o wielkości Zakonu Feniksa i obietnicy, że nie spocznę, dopóki nie wytępię wszystkich Śmierciożerców.
Roześmiała się, słysząc swoje absurdalne słowa.

~*~


Musiałam napisać kilka rozdziałów do przodu, bo teraz mam mnóstwo nauki. Codziennie kartkówki i sprawdziany, no, mogliby odpuścić chociaż teraz, kiedy ludzie na potęgę poprawiają oceny. Kiedy nadejdą wakacje, nareszcie odetchnę. Wybaczcie ten szablon, nie pasuje do tego odcinka, ale musiałam go dać, bo zrobiłam go dawno i trochę to trwało. Dedykacja dla Pepy :* 

33 komentarze:

  1. ~Felik
    22 maja 2010 o 10:37

    Bardzo fajny blog. Dopiero co go zauważyłem ale fabuła już mnie niezwykle zaciekawiła. Obiecuję że szybko nadrobię braki. Jesli chcesz wpadnij do mnie http://www.staryswiatmagii.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 22 maja 2010 o 10:43
      Bardzo się cieszę, że Ci się podoba xD

      Usuń
  2. ~nicole .
    22 maja 2010 o 12:54

    Teraz mam lepszy zapłon niż przy Siostrzenicy. xDŚwietny,ale to wierz.

    OdpowiedzUsuń
  3. ~nicole .
    22 maja 2010 o 12:59

    Uuuu, Pottuś się napalił.Ja chce widzieć minę Draco jak się dowie! xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 22 maja 2010 o 15:09
      lol, jak to brzmi xD kurde. jestem teraz w galerii i ulotki rozdaje, zeby nasz spektakl rozslawic, pojecia nie macie, jak mnie usta od usmiechania i nogi od stania bola xD

      Usuń
    2. 22 maja 2010 o 15:09
      lol, jak to brzmi xD kurde. jestem teraz w galerii i ulotki rozdaje, zeby nasz spektakl rozslawic, pojecia nie macie, jak mnie usta od usmiechania i nogi od stania bola xD

      Usuń
  4. ~Olka
    22 maja 2010 o 18:50

    Fajny rozdział i ładny szablon……….Dumbledore chyba się zgodzi żeby Selene została członkiem zakonu feniksa……..Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 22 maja 2010 o 21:07
      To zalezy, jakie mu Selene da argumenty xD

      Usuń
  5. ~nicole .
    22 maja 2010 o 19:33

    Wspólczuje. xDSkąd ja znam ten jakże cudowny ból stóp? xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 22 maja 2010 o 21:08
      No, ja znam jeszcze z pieszych pielgrzymek xD

      Usuń
  6. ~nicole .
    23 maja 2010 o 09:32

    Ja znam z wszystkich występów: tańców,śpiewania i teatru. xDNo i z kolonii. xDCo u Ciebie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 23 maja 2010 o 15:28
      Napiszę nareszcie rozdział na Czwórkę Hogwartu, właśnie przepisuję xD

      Usuń
  7. ~Allekek
    23 maja 2010 o 15:48

    ołee, dobrze że sie z Potterem nie przespała, bo to by było okropne. I rozdział jak zwykle super :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ~Allelek
    23 maja 2010 o 15:48

    ołee, dobrze że sie z Potterem nie przespała, bo to by było okropne. I rozdział jak zwykle super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 23 maja 2010 o 15:58
      Tak, tez z ulgą dla mnie, bo sama chyba bym się porzygała, opisując scenę łóżkową z Potterem i Selene w roli głównej xD

      Usuń
  9. ~Pepa
    24 maja 2010 o 00:27

    Och! Dziękuje za dedykacje ^^ Sam tytuł rozdziału mnie zaciekawił xDBiedy Harruś!! Taki samotny… I chyba jednego nie zrozumiałam. Jak on ściągnął jej bluzkę to Selena biegła w samym staniku przez te korytarze i wlazła tak do pokoju wspólnego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 24 maja 2010 o 14:57
      No, napalił się biedak i nic z tego. No przecież porwała bluzkę, ubrała ją i wyleciała, o wszystkim miałam pisać? To chyba wiadome, że nie wyleciała w staniku, jakby to wyglądało xD Selene jest przyzwoita xD

      Usuń
  10. ~Morsmorde
    24 maja 2010 o 00:32

    Fuj fuj fuj i jeszcze raz fuj! Seks z Potterem…ble! Jeżu kolczasty, mam to przed oczami i chyba zaraz zwymiotuję. Dobrze, że do owego aktu nie doszło i że pottuś nie zauważył mhrocznego znaku. Selene jest świetną aktorką. Pozdrawiam i życzę wena.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 24 maja 2010 o 15:00
      No, nigdy bym tego Selenie nie zrobiła, jeszcze bym sobie klawiaturę zarzygała i jakbym rozdziały pisała? xD

      Usuń
  11. caitlin_memories@vp.pl
    25 maja 2010 o 15:34

    O fuuuu napalony Potter xDDobrze, że Elin nie pozwoliła mu na to, co chciał zrobić… :PZapraszam na nową notkę nawww.the-reason-to-cry.blog.onet.pl;*

    OdpowiedzUsuń
  12. ~nicole .
    25 maja 2010 o 16:48

    Ciuu, biedna ta Selene.Takie zielonookie coś by ją…uu szkoda gadać. xDJak to mówi Hagrid: bidulka z niej. xDNiech powie Draconowi! Pozdrawiam. xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 26 maja 2010 o 20:54
      A żebyś wiedziała, że powie Malfoyowi xD Ale jeszcze nie teraz xD Dziś rozdział, jeśli mi się uda xD

      Usuń
  13. ~nicole .
    27 maja 2010 o 13:47

    uuu, Frozen szaleje z rozdziałami. xD

    OdpowiedzUsuń
  14. ~nicole .
    27 maja 2010 o 15:52

    Już pełen lans. xD

    OdpowiedzUsuń
  15. ~Allelek
    29 maja 2010 o 18:21

    kiedy dodasz nowość ? Bo się już doczekac nie moge :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 29 maja 2010 o 18:44
      Jak z kościoła wrócę, mam spowiedź, bo w środę mam bierzmowanie xD Już prawie skończyłam przepisywać rozdział z zeszytu, tylko kartka mi została xD

      Usuń
  16. ~nicole .
    29 maja 2010 o 18:45

    Skąd ja to znam . xdAle dajmy spokój Frozen. :)Dała już rozdział na siostrzenica-czarnego-pana.blog.onet.plxD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 29 maja 2010 o 19:55
      Ale rozdział dziś dam, nawet szablon fajny mam xD Za niedługo będzie xD

      Usuń
  17. ~alice.
    29 maja 2010 o 21:06

    Alice wróciła i nadrabia zaległości! ;DHaha, Potter idiota napalił się i myślał, że Selene pójdzie z nim do łóżka. xD niedoczekanie jego. ;ddDobrze powiedziała na końcu. ;D „sypiać z potterem to już przesada” czy jakoś tak. ;ppŚwietny rozdział. ;-*Wybacz, że tak krótko, ale przeczytałam, że zaraz dodasz nowy rozdział. xD Tam się rozpiszę. xddd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 29 maja 2010 o 21:18
      Nowa zaległość Ci się zrobi, bo właśnie będę publikowała nowy rozdział xD

      Usuń
    2. ~alice.
      29 maja 2010 o 21:21

      Haha, to postaram się ją szybko nadrobić. xDD

      Usuń