Następnego dnia rano, zaraz po śniadaniu spotkała się z
Harrym w holu, gdzie zgromadziła się już całkiem spora grupka uczniów,
czekających, aż Filch sprawdzi ich swoim czujnikiem bezpieczeństwa.
- Ślicznie wyglądasz – powitał swoją dziewczynę Potter.
- Dzięki.
Objął ją ramieniem.
- Gdzie pójdziemy? – spytał.
Selene tylko wzruszyła ramionami, zastanawiając się,
jak dużo czasu będzie musiała spędzić w Hogsmeade, żeby wrócić do Hogwartu, nie
robiąc przykrości Wybrańcowi.
Filch dźgnął ich wykrywaczem i pozwolił przejść. Selene
kątem oka zobaczyła Dracona Malfoy, idącego jak zwykle ze swoimi gorylami,
Blaise’em Zabinim i Nottem. Jedyną nowością była Pansy Parkinson, która
uwiesiła się na jego ramieniu. Selene poczuła lekkie ukłucie nie tyle
zazdrości, co złości.
Doszli do wioski. Harry poprowadził ją do Trzech
Mioteł, gdzie zamówili dla nich dwie butelki piwa kremowego. Kilka stolików od
nich Draco Malfoy popijał takie piwo z Pansy.
- Ciekawy jestem – odezwał się Wybraniec, również
zerkając na Malfoya. – Dlaczego Snape tak cały czas znika.
- Może ma jakieś zadanie dla Zakonu Feniksa? – mruknęła
Selene, mało zainteresowana tym, co się dzieje na jej randce.
Harry prychnął pogardliwie. Na jego twarzy pojawił się
wyraz odrazy.
- Nie wierzę w uczynność tego starego bałwana – odparł.
Selene trochę się zbulwersowała, ale uśmiechnęła się.
- Tyle razy sądziłeś, że Snape jest zły – powiedziała. –
I ani razu nie miałeś racji.
Harry trochę spochmurniał, a brwi mu się nastroszyły.
Nie lubił, kiedy ktoś mu uświadamiał, że się mylił.
- Sądzisz, że się mylę co do Snape’a? – zapytał.
- No wiesz, nikt nie jest nieomylny, nawet ty.
- Racja.
Żeby ukryć zażenowanie, zaczął powoli sączyć powoli,
rozmyślając. Jego przyjaciele nie ufali Elin. Byli pewni, że ma serce po złej
stronie. Za to on ufał jej bezgranicznie, powierzyłby jej swoje wszystkie
tajemnice. Hermiona powiedziała mu wczoraj o podejrzanej rozmowie Elin i
Malfoya. Od rana się przymierzał, żeby ją o to zapytać.
- Eee… Elin – odezwał się nieśmiało. – Hermiona wczoraj
podsłuchała twoją i Malfoya rozmowę. To znaczy nie chciała, ale usłyszała jej
strzęp…
- A więc każesz mnie śledzić? – zawołała z pasją. – Nie
będę chodzić z zazdrośnikiem, który ma na moim punkcie obsesję.
Cisnęła butelkę na stolik i wymaszerowała z kawiarni,
specjalnie trochę głośniej trzaskając drzwiami.
Harry rzucił na stolik galeona i wybiegł za nią.
Dogonił ją niedaleko fontanny. Selene zadarła dumnie głowę, udając, że go nie
widzi.
- Elin, źle mnie zrozumiałaś – powiedział Potter. –
Wiesz, że Hermiona ci nie ufa, myśli, że wszyscy Ślizgoni są źli i są po
stronie Voldemorta. Powiedziałem jej, że nie wszyscy Gryfoni też są dobrzy,
Glizdogon zdradził moich rodziców i nie należał do Slytherinu.
Selene mruknęła na znak, że rozumie. Postanowiła
gniewać się na niego tak długo, ile się da. Wiedziała, że dostanie od niego, co
zechce, aby dać się udobruchać.
- Co Granger podsłuchała? – spytała obojętnym tonem.
- Że ktoś jest dzieciakiem.
Elin miała już gotową na to odpowiedź.
- Mówiłam o siostrze Eryka Selwyna – odpowiedziała
gładko. – Wyjechali do szkoły w Ameryce. Tchórze.
Szli przez chwilę w milczeniu. W końcu Potter odezwał
się:
- Słuchaj, wiem, że ważna jest dla ciebie walka z
Voldemortem. Dlatego dzisiaj umówiłem się z członkiem Zakonu i chcę cię z nim
poznać.
- Naprawdę?
Harry pokiwał głową i zerknął na zegarek.
- Już chyba na nas czeka – dodał. – Chodź do Świńskiego
Łba.
Chwycił ją za rękę i poprowadził coraz bardziej
odludnymi ścieżkami do gospody. Selene wiedziała już, że kiedy pozna członka
Zakonu Feniksa, będzie mogła donieść na niego do Czarnego Pana. Nikt ze
Śmierciożerców nie wie do końca, kto na sto procent należy do stowarzyszenia
Dumbledore’a. Elin nareszcie będzie mogła potwierdzić swojemu panu, kto działał
przeciw niemu.
Weszli do gospody pod Świńskim Łbem. Nie było tam tak
tłoczno jak w Trzech Miotłach, ale trochę ludzi było. Harry poprowadził ją do
stolika, przy którym siedziała marnie wyglądająca, młoda dziewczyna powyżej
dwudziestego roku życia. Miała mysie, rzadkie włosy, zapadnięte policzki i
ciemne podkowy pod oczami. Uśmiechnęła się blado na ich widok.
- Siadajcie – odezwała się cicho.
- To jest Nimfadora Tonks – powiedział do Elin Harry,
kiedy usiedli.
- Twoja matka to Andromeda Black, tak? – spytała
Selene.
- Tak, a co?
- Mój ojciec miał kiedyś starcie z jej siostrą
Bellatriks – skłamała gładko Elin.
- Och, bardzo mi przykro – mruknęła Nimfadora Tonks,
ale czarnowłosa tylko wzruszyła ramionami i udała zasmuconą.
- Harry dużo mi mówił o pracy Zakonu Feniksa – odezwała
się po chwili milczenia Selene. – To bardzo niebezpieczne, prawda? Ale z
drugiej strony są ważniejsze rzeczy. Co znaczy jedna śmierć czarodzieja w
porównaniu z tysiącami niewinnych mugoli?
Zamilkłą, obserwując reakcję Tonks. Domyśliła się, że
nie bardzo wiedzy w jej dobre intencje, lecz po wypowiedzeniu tych słów twarz
jej się rozluźniła.
- Widać nie wszyscy Ślizgoni są tacy źli – mruknęła, na
co Selene uśmiechnęła się pochlebczo.
- Ciekawa jestem – odezwała się. – W jakim wieku można
przystąpić do waszego zgromadzenia.
- Jeśli skończyłaś siedemnaście lat…
- Skończyłam.
-… to możesz od razu się zapisać – dokończyła Tonks. –
Na przykład Fred i George Weasleyowie należą do Zakonu, choć są bardzo młodzi.
Tylko że członkowie muszą być przydatni. No i ostatnie słowo należy do
Dumbledore’a.
- Elin jest bardzo dobrze poinformowana, ma swoje
źródła.
Nimfadora wytrzeszczyła oczy.
- Siedemnastolatka? – zdziwiła się.
- A to coś złego, że orientuję się, co się dzieje? –
zapytała trochę wyzywającym głosem. – Sama-Wiesz-Kto zabił mi rodziców. To
chyba jasne, że chcę się zemścić.
Tonks zamrugała szybko, ale nic nie powiedziała.
- No to co? – podjął na nowo Harry. – Elin może
dołączyć do Zakonu?
Nimfadora zmarszczyła trochę czoło, myśląc intensywnie.
- Wiesz… musisz uzgodnić to z Dumbledore’em –
powiedziała w końcu.
- Porozmawiam z nim dzisiaj na lekcjach, na pewno się
zgodzi – zwrócił się do Elin, wstając. Selene też się podniosła z krzesła.
Pożegnali się z Tonks i wyszli.
- Dziwna jest ta Tonks – mruknęła Selene, kiedy szli
powoli drogą w kierunku Hogwartu.
- Była kiedyś bardziej radosna – powiedział cicho
Harry.
- Co się jej stało?
Opowiedział jej o swoich podejrzeniach, dotyczących
skrywanego uczucia do nieżyjącego już Syriusza Blacka.
- Jej patronus zmienił swoją formę – mówił. – A kiedy
wypowiedziałem jego imię, prawie się popłakała.
- Może po prostu jest zdeterminowana, żeby pomścić
Syriusza – zaproponowała Selene. – Nie każdy musi się w każdym zakochiwać.
Włożyła ręce do kieszeni. Już się jej znudziło
ściskanie spoconej łapy Pottera.
Doszli do Hogwartu. I uczniowie, którzy nie poszli do
Hogsmeade, spędzali wolny czas na błoniach.
Selene chciała odejść do dormitorium Ślizgonów, ale
Harry ją zatrzymał.
- Chodź, chciałbym jeszcze z tobą porozmawiać –
powiedział. – Tylko nie chcę, żeby nas ktoś podsłuchał.
Kompletnie zaskoczona, poszła z nim na siódme piętro.
Kiedy zobaczyła gobelin z tańczącymi balet trollami, zorientowała się, gdzie
idą.
Harry przeszedł trzy razy wzdłuż ściany, w której
pojawiły się mahoniowe, heblowane drzwi. Selene weszła za nim do Pokoju Życzeń
i usiadła na kanapie. Był to niewielki pokój jedynie z tą zwykłą kanapą. Potter
usiadł obok niej i objął ją ramieniem.
- Słuchaj, Elin – odezwał się nieśmiało. – Ja bardzo
poważnie traktuję nasz związek…
Selene uniosła lekko brwi, zastanawiając się, do czego
on zmierza.
- Ja również – odpowiedziała z uśmiechem zachęcającym
tonem.
- Chciałbym ci zaufać, ale Hermiona i Ron cały czas
twierdzą, że jesteś przeciwko Dumbledore’owi – ciągnął. – Nie wiem, dlaczego
tak myślą, nigdy jeszcze nie byli tacy zgodni.
Umilkł, utkwiwszy wzrok w klamce.
- To proste – powiedziała cicho Selene. – Są o mnie
zazdrośni. Myślą, że zostawisz ich dla mnie. Takie myślenie jest strasznie
płytkie i niedojrzałe.
Harry milczał. Była to najtrudniejsza decyzja jaką
musiał podjąć w życiu. Ukochana dziewczyna czy przyjaciele. Nie chciał być
przyczyną kłótni pomiędzy ich trójką.
- Jeśli ten związek ma przetrwać – podjęła Elin. – Nie
może być oparty na kłamstwie. Nie możemy zachowywać się jak dzieci.
- Masz rację.
Przysunął się do niej, ujął jej podbródek i pocałował
ją. Selene musiała się na to zgodzić, chociaż miała odruch wymiotny na
wspomnienie tych „intymnych” chwil z Potterem.
Tej jednak teraz posunął się o wiele dalej, niż zwykle.
Zanim Selene zdążyła jakoś zareagować, zdjął jej przez głowę bluzkę. Elin serce
podskoczyło do gardła. Chciała go jakoś z siebie zrzucić, ale był dla niej zbyt
silny. Odwróciła głowę, żeby nie mógł jej więcej całować. Uderzyła go z otwartej
dłoni w policzek, a chlaśnięcie poniosło się echem po pustym pokoju.
Zepchnęła z siebie zszokowanego Pottera i wybiegła z
Pokoju Życzeń. Serce waliło jej w piersi jak oszalałe. Biegła do samego
dormitorium Ślizgonów. W salonie zobaczyła Kareen. Chwyciła ją za ramię i
pociągnęła w kąt pokoju, żeby nikt nie podsłuchiwał.
- Co? Co się stało? – zapytała oburzona Mary, bo
przerwano jej rozmowę.
- Poszłam z Potterem do Pokoju Życzeń – wyjaśniła.
- No i co?
Opowiedziała przyjaciółce, co stało się po ich powrocie
z Hogsmeade. Oczy Kareen robiły się coraz większe. Kiedy Selene skończyła
opowieść, ta wzdrygnęła się z wyrazem obrzydzenia na twarzy.
- Fuj, nie wyobrażam sobie pójść do łóżka z Harrym
Potterem – powiedziała.
Obie otrząsnęły się z niemiłej wizji.
- Myślisz, że on z tobą zerwie? – spytała Kareen.
- Nie sądzę – odparła Elin. – Mówił, że wiąże ze mną
duże nadzieje. Zresztą wiem już tyle, że może sobie zrywać. Być może niedługo
stanę się członkiem Zakonu Feniksa.
Oczy Kareen przybrały kształt idealnie okrągłego „O”.
- Wtedy dużo zyskasz w oczach Czarnego Pana –
wyszeptała z przejęciem, przerażona tak dużym postępem w zadaniu dla ich pana.
- Tutaj Harry Potter nie ma nic do gadania – Selene
uśmiechnęła się z satysfakcją. – To zaszło już za daleko. A ja dla Czarnego
Pana mogę się jeszcze poświęcić, ale sypiać z Potterem to już przesada. Teraz
zależy wszystko od tego, czy Dumbledore uwierzy w moje przekonanie o wielkości
Zakonu Feniksa i obietnicy, że nie spocznę, dopóki nie wytępię wszystkich Śmierciożerców.
Roześmiała się, słysząc swoje absurdalne słowa.
~*~
Musiałam napisać kilka rozdziałów do przodu, bo teraz
mam mnóstwo nauki. Codziennie kartkówki i sprawdziany, no, mogliby odpuścić
chociaż teraz, kiedy ludzie na potęgę poprawiają oceny. Kiedy nadejdą wakacje,
nareszcie odetchnę. Wybaczcie ten szablon, nie pasuje do tego odcinka, ale
musiałam go dać, bo zrobiłam go dawno i trochę to trwało. Dedykacja dla Pepy :*
~Felik
OdpowiedzUsuń22 maja 2010 o 10:37
Bardzo fajny blog. Dopiero co go zauważyłem ale fabuła już mnie niezwykle zaciekawiła. Obiecuję że szybko nadrobię braki. Jesli chcesz wpadnij do mnie http://www.staryswiatmagii.blog.onet.pl/
22 maja 2010 o 10:43
UsuńBardzo się cieszę, że Ci się podoba xD
~nicole .
OdpowiedzUsuń22 maja 2010 o 12:54
Teraz mam lepszy zapłon niż przy Siostrzenicy. xDŚwietny,ale to wierz.
~nicole .
OdpowiedzUsuń22 maja 2010 o 12:59
Uuuu, Pottuś się napalił.Ja chce widzieć minę Draco jak się dowie! xD
22 maja 2010 o 15:09
Usuńlol, jak to brzmi xD kurde. jestem teraz w galerii i ulotki rozdaje, zeby nasz spektakl rozslawic, pojecia nie macie, jak mnie usta od usmiechania i nogi od stania bola xD
22 maja 2010 o 15:09
Usuńlol, jak to brzmi xD kurde. jestem teraz w galerii i ulotki rozdaje, zeby nasz spektakl rozslawic, pojecia nie macie, jak mnie usta od usmiechania i nogi od stania bola xD
~Olka
OdpowiedzUsuń22 maja 2010 o 18:50
Fajny rozdział i ładny szablon……….Dumbledore chyba się zgodzi żeby Selene została członkiem zakonu feniksa……..Pozdrawiam.
22 maja 2010 o 21:07
UsuńTo zalezy, jakie mu Selene da argumenty xD
~nicole .
OdpowiedzUsuń22 maja 2010 o 19:33
Wspólczuje. xDSkąd ja znam ten jakże cudowny ból stóp? xD
22 maja 2010 o 21:08
UsuńNo, ja znam jeszcze z pieszych pielgrzymek xD
~nicole .
OdpowiedzUsuń23 maja 2010 o 09:32
Ja znam z wszystkich występów: tańców,śpiewania i teatru. xDNo i z kolonii. xDCo u Ciebie?
23 maja 2010 o 15:28
UsuńNapiszę nareszcie rozdział na Czwórkę Hogwartu, właśnie przepisuję xD
~Allekek
OdpowiedzUsuń23 maja 2010 o 15:48
ołee, dobrze że sie z Potterem nie przespała, bo to by było okropne. I rozdział jak zwykle super :)
~Allelek
OdpowiedzUsuń23 maja 2010 o 15:48
ołee, dobrze że sie z Potterem nie przespała, bo to by było okropne. I rozdział jak zwykle super :)
23 maja 2010 o 15:58
UsuńTak, tez z ulgą dla mnie, bo sama chyba bym się porzygała, opisując scenę łóżkową z Potterem i Selene w roli głównej xD
~Pepa
OdpowiedzUsuń24 maja 2010 o 00:27
Och! Dziękuje za dedykacje ^^ Sam tytuł rozdziału mnie zaciekawił xDBiedy Harruś!! Taki samotny… I chyba jednego nie zrozumiałam. Jak on ściągnął jej bluzkę to Selena biegła w samym staniku przez te korytarze i wlazła tak do pokoju wspólnego?
24 maja 2010 o 14:57
UsuńNo, napalił się biedak i nic z tego. No przecież porwała bluzkę, ubrała ją i wyleciała, o wszystkim miałam pisać? To chyba wiadome, że nie wyleciała w staniku, jakby to wyglądało xD Selene jest przyzwoita xD
~Morsmorde
OdpowiedzUsuń24 maja 2010 o 00:32
Fuj fuj fuj i jeszcze raz fuj! Seks z Potterem…ble! Jeżu kolczasty, mam to przed oczami i chyba zaraz zwymiotuję. Dobrze, że do owego aktu nie doszło i że pottuś nie zauważył mhrocznego znaku. Selene jest świetną aktorką. Pozdrawiam i życzę wena.
24 maja 2010 o 15:00
UsuńNo, nigdy bym tego Selenie nie zrobiła, jeszcze bym sobie klawiaturę zarzygała i jakbym rozdziały pisała? xD
caitlin_memories@vp.pl
OdpowiedzUsuń25 maja 2010 o 15:34
O fuuuu napalony Potter xDDobrze, że Elin nie pozwoliła mu na to, co chciał zrobić… :PZapraszam na nową notkę nawww.the-reason-to-cry.blog.onet.pl;*
26 maja 2010 o 20:50
UsuńObrzydliwość, nie? xD
~nicole .
OdpowiedzUsuń25 maja 2010 o 16:48
Ciuu, biedna ta Selene.Takie zielonookie coś by ją…uu szkoda gadać. xDJak to mówi Hagrid: bidulka z niej. xDNiech powie Draconowi! Pozdrawiam. xD
26 maja 2010 o 20:54
UsuńA żebyś wiedziała, że powie Malfoyowi xD Ale jeszcze nie teraz xD Dziś rozdział, jeśli mi się uda xD
~nicole .
OdpowiedzUsuń27 maja 2010 o 13:47
uuu, Frozen szaleje z rozdziałami. xD
27 maja 2010 o 15:28
UsuńPewnie, +10% do lansu xD
~nicole .
OdpowiedzUsuń27 maja 2010 o 15:52
Już pełen lans. xD
~Allelek
OdpowiedzUsuń29 maja 2010 o 18:21
kiedy dodasz nowość ? Bo się już doczekac nie moge :)
29 maja 2010 o 18:44
UsuńJak z kościoła wrócę, mam spowiedź, bo w środę mam bierzmowanie xD Już prawie skończyłam przepisywać rozdział z zeszytu, tylko kartka mi została xD
~nicole .
OdpowiedzUsuń29 maja 2010 o 18:45
Skąd ja to znam . xdAle dajmy spokój Frozen. :)Dała już rozdział na siostrzenica-czarnego-pana.blog.onet.plxD
29 maja 2010 o 19:55
UsuńAle rozdział dziś dam, nawet szablon fajny mam xD Za niedługo będzie xD
~alice.
OdpowiedzUsuń29 maja 2010 o 21:06
Alice wróciła i nadrabia zaległości! ;DHaha, Potter idiota napalił się i myślał, że Selene pójdzie z nim do łóżka. xD niedoczekanie jego. ;ddDobrze powiedziała na końcu. ;D „sypiać z potterem to już przesada” czy jakoś tak. ;ppŚwietny rozdział. ;-*Wybacz, że tak krótko, ale przeczytałam, że zaraz dodasz nowy rozdział. xD Tam się rozpiszę. xddd
29 maja 2010 o 21:18
UsuńNowa zaległość Ci się zrobi, bo właśnie będę publikowała nowy rozdział xD
~alice.
Usuń29 maja 2010 o 21:21
Haha, to postaram się ją szybko nadrobić. xDD