Teleportowali się na ulicę Pokątną, a konkretnie do
sklepu Borgina i Burkesa. Śmierciożercy wysłani przez Voldemorta do Hogwartu
już tam byli. Kiedy Bellatriks zobaczyła Selene, zrobiła taką minę, jakby
żałowała, że się nie pospieszyli z podróżą.
- Jak się otwiera to cholerstwo? – syczał pod nosem
Amycus Carrow, mocując się z klamką.
Elin odepchnęła go na bok, wyciągnęła różdżkę i
stuknęła nią w uszczerbioną klamkę, a drzwiczki natychmiast się otworzyły.
- Pójdę pierwsza, bo kręci się tam Potter, chyba węszy,
a mnie łatwiej się będzie wytłumaczyć – zaproponowała. – Nie lećcie, dopóki
czegoś nie przyślę.
Nie słysząc sprzeciwów, wcisnęła się do szafki.
Poczuła, jakby coś przepychało ją przez gumowy, wąski otwór, po czym znalazła
się w szafce w Pokoju Życzeń. Ostrożnie uchyliła drzwiczki i wyjrzała na
zewnątrz. Nikogo nie było. Wyskoczyła z szafki, chwyciła jakąś podartą,
wypłowiałą poduszkę, wcisnęła ją do szafki i wysłała z powrotem do sklepu.
Nie musiała długo czekać na odpowiedź. Pierwsza do
Pokoju Życzeń przeniosła się Bellatriks. Następnie Draco, Alecto Carrow… Cały
pochód zamknął Severus Snape.
- Zaraz, nie możemy tak stąd wyjść – wysyczała Bella,
celując różdżką w Greybacka, który już ruszył w stronę drzwi. – Musimy
wiedzieć, co teraz robi większość uczniów. Czarny Pan zabronił zabijać
posłuszne dzieciaki czystej krwi. Zaraz – zerknęła na zegarek. – Teraz chyba
jest już po kolacji, możemy bezpiecznie wyjść. I pamiętaj, Greyback – zwróciła
się ostrzegawczym tonem do wilkołaka. – Trzymaj się od Ślizgonów z daleka.
Draco, jak nazywa się ta szlama? Ach, Hermiona Granger, zdaje się. Jeśli na nią
się natkniesz, możesz czynić honory domu.
Malfoy uchylił drzwi i wyjrzał na zewnątrz. Na
korytarzu nie było nikogo. Postacie z obrazów miały pozamykane oczy, słychać
było tylko ich regularne oddechy.
- Pamiętajcie, że Potter ma pelerynę-niewidkę – mruknął
Snape.
Gdzieś na korytarzu za rogiem coś zaszeleściło. Selene
szybko, zanim ktoś się zorientował, wciągnęła całe towarzystwo do jakiejś
pustej klasy.
- Co ty robisz? – warknęła Bellatriks. – Przecież za
chwilę będzie bitwa…
- Zamknij się – przerwała jej Elin. – Jeśli jego
zobaczą w towarzystwie Śmierciożerców, to będzie źle – wskazała na Snape’a –
Poza tym jest nas garstka, a tu kręci się co najmniej dwudziestu aurorów. Nie
damy rady, bądźmy realistami.
Kroki na korytarzu ucichły, a Malfoy wychylił głowę
przez szparę w drzwiach.
- Nie ma nikogo.
Wyszli z klasy, rozglądając się bacznie dookoła. Przy
pokoju nauczycielskim spotkali Filcha. Charłak był tak zszokowany, że ledwo
otworzył usta, został oszołomiony przez Amycusa Carrowa. Snape musiał go
odciągnąć od Filcha, żeby go nie zabił.
- Nie ma czasu na takie rzeczy – warknął. – Pamiętasz?
Mamy otworzyć bramę.
Zbiegli aż do Wielkiej Sali. Ta pustka ich trochę
zaniepokoiła, ale lęk ochłodziły zamknięte drzwi wejściowe. Snape podniósł
różdżkę, huknęło, a salę wejściową wypełnił gryzący w oczy czarny pył. Kiedy
opadł, oczom wszystkich ukazała się wielka dziura. Z drzwi został tylko stos
desek. Z tyłu, z głębi szkoły dobiegły ich jakieś krzyki, tupot setek stóp.
Śmierciożercy rzucili się przez ciemne błonia do bramy, za którą stały już
zniecierpliwione tłumy zamaskowanych, zakapturzonych postaci.
Byli już prawie u celu, kiedy za ich plecami rozległy
się jakieś wrzaski i huki. Aurorzy, którzy krążyli po błoniach rzucili się w
pogoni za Śmierciożercami. Snape jako pierwszy dopadł bramy. Różdżką otworzył
ją na oścież i szybko zdjął wszystkie zaklęcia zabezpieczające zamek. Tłum
Śmierciożerców wkroczył na teren Hogwartu. Bardzo zabawny był to widok: garstka
aurorów zatrzymująca się gwałtownie na widok całej armii zamaskowanych, odwraca
się i biegnie z powrotem do zamku. Przez tłum zwolenników Lorda Voldemorta
przetoczył się drwiący śmiech.
- Trzeba tu ściągnąć Dumbledore’a! – zawołała
Bellatriks.
- Ja to zrobię, mam pomysł – odkrzyknął jej gdzieś z
tłumu Gibbon i pobiegł w stronę zamku.
Armia Śmierciożerców, zamiast ruszyć w stronę zamku,
podzieliła się na dwie grupy. Większa część podążyła w stronę Zakazanego Lasu,
zaś ta mniejsza ruszyła do ataku na szkołę. Mała drużyna miała, z rozkazu
Czarnego Pana dostać się do zamku, wpuścić Śmierciożerców i wykończyć
Dumbledore’a oraz całą straż.
Wszystko szło gładko, dopóki nie dotarli do sali
wejściowej. Dyrektor musiał przewidzieć, że coś takiego się stanie, bo w
Hogwarcie było o wiele więcej aurorów i członków Zakonu Feniksa. Hermiona
Granger na widok Selene, wrzasnęła:
- Śmierciożercy porwali Elin Hate!
Snape chwycił córkę za kark i pociągnął w stronę
schodów. Najbliżej stojący albo raczej walczący aurorzy rzucili się, żeby ją
uratować. Jeden z nich chwycił ją za nadgarstek, ale Selene była szybsza. Zanim
wciągnął ją w gromadę aurorów, uderzyła go zaciśniętą pięścią w twarz. Auror
puścił ją i zakrył sobie krwawiący nos rękami, co wykorzystała Selene. Dogoniła
swoją drużynę, która wspinała się już po schodach, unikając promieni,
śmigających im ponad głowami.
Pod wieżą astronomiczną napotkali kolejną grupę
aurorów. Snape uniósł różdżkę i wyczarował zasłonę na schody, przypominającą
niebieskawą mgłę.
- Avada kedavra!
– z różdżki Bellatriks wystrzelił promień zielonego, oślepiającego światła, a
jeden ze strażników padł martwy na podłogę.
- Głupia jesteś?! – krzyknęła Selene. – Czarny Pan
zabronił zabijać! Mamy inną misję!
Bella już otworzyła usta, żeby jej odpowiedzieć, ale
natarł na nią kolejny czarodziej, więc musiała odeprzeć jego atak.
- Draco, idź na górę, czekaj tam na Dumbledore’a! –
rzuciła w stronę Malfoya Alecto Carrow.
Draco posłusznie ruszył w stronię powłoki, która bez
problemu go przepuściła.
Selene jednym zaklęciem powaliła wielkiego, tęgiego
aurora. Walka trwała kilka minut, a szala zwycięstwa przechylała się to na
jedną, to na drugą stronę. Aurorów było dwa razy więcej. W końcu Bellatriks
zarządziła odwrót. Wszyscy wbiegli na sam szczyt wieży astronomicznej, śmiejąc
się z członków Zakonu, próbujących przedrzeć się przez magiczną powłokę.
Oczom Śmierciożerców ukazał się zachwycający widok.
Draco Malfoy stał nad rozbrojonym Dumbledore’em, z wycelowaną w niego różdżką.
- Stary Dumbi złapany – zadrwiła Alecto.
- Dropsik bez różdżki, rozbrojony i pokonany –
zaśpiewała Bellatriks.
- No, Draco, tylko szybko, nie chcę, żeby mnie ominęła
bitwa – oznajmił Amycus.
Różdżka w dłoni Dracona drżała okropnie. Selene
zniecierpliwiona, uniosła swoją, ale zanim wypowiedziała formułkę śmiertelnego
zaklęcia, ktoś zepchnął na bok ją i Malfoya.
- Snape, chyba mamy problem – zwrócił się do Mistrza
Eliksirów Gibbon. – Ten chłopak chyba nie jest w stanie tego zrobić.
Snape zerknął przelotnie na Ślizgona, po czym utkwił
bezlitosne, czarne oczy w dyrektorze.
- Severusie, błagam – wyszeptał Dumbledore, ale ten już
podniósł różdżkę:
- Avada kedavra.
Starca poderwało w powietrze, kiedy śmiertelne zaklęcie
ugodziło go w pierś. Dumbledore przetoczył się przez kamienną balustradę i
zniknął im z oczy. Sufitem wstrząsnęły kolejne huki, z błoni dobiegły ich
wrzaski. Snape chwycił Malfoya za kark, Selene za rękę i pobiegł za
Śmierciożercami najpierw schodami, potem przedarli się przez mglistą powłokę i
ruszyli w stronę wyjścia. Mieli dla swojego pana dobrą wiadomość.
~*~
Ten rozdział pisałam na próbie generalnej zakończenia
roku szkolnego, więc może być trochę nieskładny. Akademia trwała ponad trzy
godziny. Bardzo fajnie. Chciałam też tą śmierć Dumbledore’a dokładniej opisać,
to znaczy, że niby ci Śmierciożercy byli tam dłużej, ale była z nimi Selene, a
Potter, jak wiadomo, leżał pod peleryną-niewidką. A ujawnienie Selene chcę
jakoś tak dobitniej opisać xD Dedykacja dla Lady Malfoyki :*
I informacja z ostatniej chwili. Dostałam się do mojego
liceum!!! Na humanistyczny xD
~Lady Malfoyka ; *
OdpowiedzUsuń8 lipca 2010 o 12:13
Dziękuje za dedykacje. Narazie nic się nie stało Selene odetchnęłam z ulgą. Draco nie zabił, jednak stchórzył xd . Heh Granger nie kapnęła się, ze Elin jest po stronie zła mocne to było ; p Ogólnie świetnie czekam na NN. Ps: Jakbyś mogła to zrób mi szablon ; ) pozdrawiam ; *
8 lipca 2010 o 14:22
UsuńOk, dostałam się do liceum, więc mi rodzice nie każą wyłanczać kompa. Postaram się zrobić na dziś xD
~Lady Malfoyka ; *
Usuń8 lipca 2010 o 18:52
Dzięki za szablonik i nagłówek jest śliczny ; *
8 lipca 2010 o 22:32
UsuńTo dla mnei sama przyjemność. Ale jeszcze zalinkuj tło. Wiesz, tam, gdzie jest główne ustawienie. Dajesz „przeglądaj” i linkujesz xD
~m*n
OdpowiedzUsuń8 lipca 2010 o 13:42
Potter nie zauważył swojej Elin? A może zabijesz Selene,a Wybraniec do końca życia przekonany będzie, że ta została zamordowana przez tych paskudnych śmierciożerców? Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy!
8 lipca 2010 o 14:31
UsuńNie zauważył, bo tak szybko się to działo. Selene nic nie mówiła ani żadnego ruchu nie zrobiła, więc nie skupił się na niej. Patrzył raczej na Snape’a, Bellę i Dumbledore’a xD Poza tym nie mógł jej zobaczyć. Bo, jak mówiłam, chcę bardziej dobitnie to ujawnienie opisać xD
Pinnacle
OdpowiedzUsuń8 lipca 2010 o 14:08
Gratuluję dostania się do liceum! Musisz być z siebie dumna xdd Strasznie krótki rozdział, a ja tak się wciągnęłam ;d Aby mi (nam) to wynagrodzić postaraj się ciąg dalszy jak najszybciej umieścić! :D:D Znowu zmieniłaś szablon, ale nie wypowiem się na ten temat xd Powiem tylko, że to dobrze, bo wiem kiedy jest nn xD Pozdrawiam, Chocoladowa
8 lipca 2010 o 14:39
UsuńNo, musiałam też zmienić avatar, żeby do ostatniego szablonu pasował xD Etam, zaraz tam dumna. Chociaż z drugiej strony… owszem, bo nie miałam paska przez głupią tróję z niemieckiego.
~Tula
OdpowiedzUsuń8 lipca 2010 o 14:37
Po pierwsze świetny szablon, chyba najlepszy jaki kiedykolwiek tu był;) Po drugie, fajny rozdział. Wiadomo, że niewiele rzeczy tu „zmyśliłaś sama”, bo musiałaś opierać się na kanonie, ale w wiadome wydarzenia całkiem nieźle wplątałaś własne. No, brakło mi trochę jakiegoś zawodu na twarzy Dumbledore’a gdy zobaczył Selene, ale to mały szczegół ;)Po trzecie, gratuluję!Pozdrawiam;)
8 lipca 2010 o 14:40
UsuńNie mógł mieć zawodu na twarzy. On od dawna wiedział, że Selene współpracuje z Draconem xD Ale spokojnie, w następnym rozdziale Selene będzie myślała o tym, więc większy opis wydarzeń z wieży będzie xD
~Tula
Usuń8 lipca 2010 o 14:59
Wiedział? No tak, po potężnym czarodzieju właściwie można się było tego spodziewać. Więc na pewno tak całkiem bezinteresownie jej do zakonu nie przyjął. Ciekawe, co będzie dalej xd
8 lipca 2010 o 15:07
UsuńNo, przyjął ją do Zakonu bo myślał, że Selene, widząc tych wszystkich ludzi, słuchając, jakich okropieństw się Voldemort i jego banda dopuszczają, to jakoś jej serce zmięknie, przerazi się i przejdzie na stronę Zakonu xD
~Tula
Usuń8 lipca 2010 o 16:45
Zmięknie serce? To najbardziej naiwny człowiek jakiego znam:D Ale właściwie w kanonie go podziwiam. Te jego cytrynowe dropsy!
8 lipca 2010 o 22:31
UsuńNo, i to jeszcze w takiej chwili częstować nimi McGonaga… Tu Lily i James nie żyją, a on cytrynowe dropsy wyciąga xD Właśnie przez te jego dziwactwa trochę mi żal było go zabijać xD Ale z drugiej strony, jak on patrzył na Barty’ego Croucha jr. w czwartej części, kiedy go przepytywał…
~Tula
Usuń9 lipca 2010 o 15:02
Ja sobie myślę, że to te jego dziwactwa, typu głupie hasła i cytrynowe dropsy podkreślają jego geniusz. Nie mogę tego człowieka przejrzeć, to chyba jedna z najbardziej skomplikowanych postaci, o jakich słyszałam xd
9 lipca 2010 o 15:23
UsuńDokładnie. To, że jest właśnie taki dziwny nie czyni z niego postaci mary sue xD
~Tula
Usuń10 lipca 2010 o 20:16
Racja, gdyby nie one, byłby zbyt idealny. xd
~nicole .
OdpowiedzUsuń8 lipca 2010 o 14:47
Gratuluję! Brawo! xDRozdział taki troszkę „uzupełniający”. Mój ulubiony moment, to ten, kiedy Selene wali aurora w gębę. xDStrasznie spodobał mi się avatar. xDSzablon też niczego sobie. xDPozdrowienia, i jeszcze raz gratulacje!
8 lipca 2010 o 15:06
UsuńNo, to tylko taki przedsmak bitwy xD
~Lilyan
OdpowiedzUsuń8 lipca 2010 o 22:19
Gratuluje! Szablon wprost prześliczny, ale notka mogła by być trochę dłuższa. Jednak wiem że następnym razem będzie lepiej! xD
8 lipca 2010 o 22:28
UsuńNo, wyszła krótko, bardzo xD Ale następna będzie o wiele lepsza xD
~Allelek
OdpowiedzUsuń9 lipca 2010 o 14:45
po pierwsze to chce ci powiedzieć iż szablon jest powalający ! Rozdział strasznie mi sie podobał, super to opisałaś. Gratuluje dostania się do wymarzonego liceum :D a wracając do Selene i Pottera to on się musiał lekko zdziwić jak ją zobaczył w grupce śmierciożerców XD Pozdrawiam :*
9 lipca 2010 o 15:22
UsuńNie widział jej xD Nie mógł się ruszyć, więc widział tylko część grupy xD Selene zobaczy dopiero podczas bitwy xD
~nicole .
Usuń9 lipca 2010 o 21:16
Będzie miał kolo zdziwko. xD
10 lipca 2010 o 10:04
UsuńNo, w końcu nic dziwnego, bo tak był święcie przekonany o dobroci Selene xD
~Allelek
Usuń10 lipca 2010 o 15:35
oj bardzo się zdziwi, tylko aby nie zemdlał z wrażenia XD
10 lipca 2010 o 19:46
UsuńNie xD Nie zemdleje. Ale w ustach mu zaschnie xD Opiszę bardzo dokładnie jego głupią minę xD
~Allelek
Usuń11 lipca 2010 o 21:00
ohh, to ja już się doczekać nie moge !! *-*
~Christina Lovegood
OdpowiedzUsuń10 lipca 2010 o 22:39
Świetny rozdział z resztą przeczytałam wszystkie i bardzo mi się podobały ale nie chciało mi się komentować :PMam prośbę czy mogłabyś informować mnie o NN przez Gadu Gadu??Jeśli tak to mój numer: 22373891Pozdrówka:**
10 lipca 2010 o 23:12
UsuńOk, zaraz Cię dodam do mojej listy, będę Cię informować, chociaż dużo tego nie zostało xD
~Christina Lovegood
OdpowiedzUsuń11 lipca 2010 o 11:08
Dzięki czekam na NN
12 lipca 2010 o 20:06
UsuńNie ma za co, rozdział może będzie jutro albo pojutrze xD
~Lan I.
OdpowiedzUsuń12 lipca 2010 o 14:37
Gratuluję się dostanie do liceum do humana i powodzenia;] Bardzo fajny odcinek, trafiłam akurat na wojnę, gdzie zginął Dumbledore:) O ja, Snape go zabił… A Selene szybko poradziła sobie z przeciwnikami:) I wcale nie uważam, że ten odc. był chaotyczny, raczej wartki i dużo akcji było, a to zawsze jest najlepsze;] Piszesz zgodnie z opowiadaniem Rowling, jeśli chodzi o bitwę, czy własny pomysł? Bo jeśli własny, to się chyba nieco będę bać…co właściwie wymyślisz^^Pozdrawiam:)
12 lipca 2010 o 20:05
UsuńNie, nie piszę tego zgodnie z powieścią Rowling, choć skutek bitwy będzie taki sam jak w HP 6 i 7 xD Ale tego dowiecie się z czasem xD
~Batonik
OdpowiedzUsuń15 lipca 2010 o 10:06
ale kupa
15 lipca 2010 o 21:24
UsuńTaka jak Twoja xD
Pinnacle
OdpowiedzUsuń15 lipca 2010 o 12:22
Eyyy… co tak długo? ; – )
15 lipca 2010 o 21:25
UsuńCzemu rozdziału nie ma? Bo kolega do brata przyjechał i nie mam jak napisać, cały dzień przy komputerze siedzą xD
~Lily
Usuń16 lipca 2010 o 00:30
Dzięki za ploty! Nieźle się bawisz czyimś kosztem. Gratuluję! Udało ci się. Przez ciebie mam przerąbane!!
~Lily
Usuń16 lipca 2010 o 00:31
Dzięki za ploty! Nieźle się bawisz czyimś kosztem. Gratuluję! Udało ci się. Przez ciebie mam przerąbane!!
16 lipca 2010 o 22:07
UsuńHmmm? O co Ci chodzi?
Pinnacle
Usuń16 lipca 2010 o 14:11
Och… ; – ( To zamordować ich! xD Ale mniej więcej kiedy można się NN spodziewać?? XD
16 lipca 2010 o 22:10
UsuńNie jestem pewna, ale albo w niedzielę, albo w poniedziałek. Jutro jadę do Krakowa, więc nie będę miała czasu xD
~Olka
OdpowiedzUsuń19 lipca 2010 o 21:43
Fajny rozdział i ładny szablon………..Śmierciożercy pewnie są zadowoleni,zabili Dumbledora………….Pozdrawiam.
20 lipca 2010 o 18:34
UsuńPewnie? Zadowoleni? Oni są wręcz do granic możliwości szczęśliwi xD Trwają w ekstazie xD